środa, 26 czerwca 2013

Smak życia


Deszczują wszyscy smakiem życia. Że życie winno mieć smak. Że życie bez smaku to jeno odbycie. I trzeba zasmakować zanim "trach!". Reklamy, blogi, dodatki do gazet i koleżanka z liceum. Wszyscy szepczą, jakby ucho Twoje było korkiem od wina, a złotuście ich ciągiem korko - życie powinno mieć smak! Jak w "Poszukiwaniu straconego czasu" Prousta, którego nikt nie czytał, bo za długi stanowczo na krótkie życie, co musi mieć smak. 

Gela i Rycu

Trzepak jakiś na Barwinku, godzina podwieczorna, Gela i Rycu oddają się harnasiującej konwersacji.


- Jestem taki nabuzowajet, że rozpindrzyłbym całą dzielnię. - wyznaje Gela.
- Koksowałeś dzisiaj? - Rycu począł żonglować zdartą piłką.
- Nie. Seria kaloryfów przy Youtubie.
- Kto?
- Łukasz Zagrobelny.
- Kuźwa, ja nie mogę. Ryczę na refrenie i koniec.
- A mie to rajci. Tak się chce, żeby na końcu paska byli razem, że przewijam i pompuję maksa dwa razy.
- I są?
- No nie są kuźwa, dlatego chce mi się rozpindrzyć całą dzielnię.

Kielecki przystojniacha

Kobiety piszczą na mój widok, gdy nadepnę im na balerina. Kobiety szaleją za mną, gdy stoję plecami do sklepu Zara. 
Wodzę kobiety, gdy zaleję im mieszkanie. To ja, kielecki przystojniacha. Acha, acha. Przedstawiam mój krótki poładnik "Jak zdobyć kielecką Bejbi, czyli od poczwarki do motyla".

Benzyniaki

Na terenie Kielc grasuje Gang Benzyniaków. Benzyniaki to zorganizowana grupa opaleńcza młodych mężczyzn w wieku od 13 do 24 lat, którzy przemieszczają się po osiedlu bez górnej części odzienia i polewają powierzchnię ciała benzyną wysokooktanową. Dlaczego?

Gnida z klasą

Filip Tętniak został w Kielcach agentem ubezpieczeniowym roku i otrzymał od Urzędu Miasta tytuł "Gnidy z klasą". Zasłużenie. Ma na koncie dwa i pół tysiąca ubezpieczeń i zero odszkodowań. 


wtorek, 18 czerwca 2013

Podryw na nieroba z Czarnowa

Etap I - Wejście


- Sorry, zająłeś mi miejsce w kolejce. - zwraca uwagę Rzatka nieznajomemu przystojnemu brunetowi.
- A co bierzesz?
- A co za różnica?
- Ja przykładowo biorę saszetkę ketchupu. Sądząc po liczbie koleżanek przy twoim stoliku, wy bierzecie 4 McFlurry i jednego shake'a waniliowego.
- Jaja sobie robisz? Skąd wiedziałeś?
- Zawiązywałem but nieopodal waszego stolika.
- To wszystko wyjaśnia. - zaśmiała się Rzatka.
- Jak masz na imię?
- Gosia, ale mów mi Rzatka.
- Od Małgorzatka?
- Skąd wiedziałeś?
- Masz to wytatuowane na nadgarstku. Jestem Piotrek. Piotrek Ciepogiełło.
- Rzatka Kupalska, miło mi. - zarumieniła się dziewczyna.
- Wzajemnie. - skrzywił się Piotrek.
- Coś nie tak?
- Nie, trochę kręci mi się w głowie.
- Może chcesz z nami usiąść?
- Byłoby super...

Etap II - Odejście

- Laski, to jest Piotrek. - Rzatka Kupalska przedstawiła koleżankom nieznajomego.
- Hej.
- Hej.
- Haj.
- Piotrek Ciepogiełło, miło mi. 
- Czym się zajmujesz, Piotrek? Studiujesz?
- Ta saszetka jest chyba pancerna. Może mi ktoś pomóc? - zapytał Piotrek.
- Daj, głuptasie. - Rzatka zabrała mu saszetkę i otworzyła ją zębami.
- Hej, Piotrek. Co robisz w życiu? - koleżanki nie dawały za wygraną.
- Może frytka? - spytała Rzatka.
- Z chęcią. - Piotrek połknął zestaw powiększonych frytek razem z opakowaniem.
- Pracujesz gdzieś? - pytały dalej.
- Pić! - jęknął Piotrek i wychłeptał podsuniętą mu półlitrową colę.
- Rzacia, on jest chyba nierobem. - szepnęła koleżance otyła Baśka.
- Przestań pieprzyć.
- Rzacia, to jest nierób. Mówię ci.
- Piotrek, kim jesteś? - zapytała w końcu Rzatka.
- Jestem nierobem. 
- Co? - wyraz twarzy Rzatki umarł na zawał.
- Jestem nierobem, Słońce. Kto inny stałby w kolejce po saszetkę keczupu?
- Myślałam, że już coś zamówiłeś...
- Nie zamówiłem. A wiesz dlaczego? Bo masz przed sobą nieroba z Czarnowa. Jestem nierobem i się tego nie wstydzę.
- Chyba powinienieś...
- Niby dlaczego? W Kielcach nie ma nic sensownego do robienia. Ci, którym się wydaje, że coś robią, będą później jeszcze większymi nierobami, bo zorientują się, że nic nie udało im się zrobić. Dlaczego siedzicie teraz na tym oddziale kardiologicznym?
- Bo jesteśmy głodne?
- Ale zdrowiej ugotować sobie samemu. Dlaczego tego nie zrobiłyście? - przyspieszył - Ja wam powiem. Bo w każdym z nas jest pierwiastek nieroba. Nawet jeśli coś robisz, to tylko po to, żeby móc później nic nie robić.
- Dlaczego nie wyjechałeś z Kielc, skoro nie ma tu nic do roboty?
- Bo jestem nierobem. - wzruszył ramionami Piotrek.
- Coś w tym jest. - zgodnie pokiwały głowami koleżanki.
- Rzatka, zapraszam cię dziś wieczorem do mojego mieszkania. - zaproponował Piotrek - Obiecuję ci, że nie będziemy robić nic, za czym nie przepadasz.
- A co będziemy robić?
- Nic. Co złego wtedy może się stać?
- Nic? 
- Nic. Daję kobiecie bezpieczeństwo? Daję. Idziesz?
- Na razie, laski. - rzuciła Rzatka.

niedziela, 16 czerwca 2013

Straż kielecka



Dwóch kieleckich strażników miejskich zatrzymuje młodego człowieka, który najechał swoim PP kołem auta Cinquecento na krawężnik.
- Proszę wysiąść z dokumentów i okazać pojazd. - polecił funkcjonariusz Zbigniew.

sobota, 15 czerwca 2013

Kropek się wyprowadza.


czwartek, 13 czerwca 2013

Mówca Wszech Czasów

Karol Światłorampski, Mówca Wszech Czasów z kieleckich Warsztatów Artystycznych "Mówcy Wszech Czasów" wyszedł na warsztatową scenę i przemówił do kursantów.
- Czemu tu jesteście? Ja wam powiem czemu. Bo jesteście jak striptizerki. - nieźle trzęsiecie dupami. Tyle, że one dostają za to pieniądze, a wy porannej sraczki. Brzmi znajomo, prawda? Jak granie w Lotto - ciśnienie bębna, zwolnienie bębna, pieczenie bębna. Chyba tego nie chcemy? Ja jestem tu po to, żeby zakorkować wam rowy i otworzyć usta. 

środa, 12 czerwca 2013

Obrócony

Autor: Peter Steiner

Galeria Korona od dwóch dni wybrzmiewa rozpaczliwym "Stasieńku, wróć". Matka 29-letniego Stanisława Poniedzialskiego apeluje w ten sposób do swojej syna, który utknął w automatycznych drzwiach obrotowych przy wejściu do centrum. Mężczyzna obraca się już 46 godzin i nic nie zapowiada obrotu finalnego. Korona i służby porządkowe rozkładają ręce w geście bezradności. 

wtorek, 11 czerwca 2013

Kropek ceni Sabat Czarownic


Samsłów Gadaksy - smartfon, który mówi

Artykuł sponsorowany


Are you znudzony nieograniczonymi możliwościami telefonów komórkowych, które zaczynają nas ograniczać? Are you czasem samotny? Czasem jesteś, don't you? Firma Samsłów opatentowała w zeszłym miesiącu rewolucyjny wynalazek - gadający smartfon Gadaksy. Wystarczy pokręcić Tarczą i gotowe! Check it out!

niedziela, 9 czerwca 2013

Spuszczacz

Na Osiedlu Świętokrzyskim grasuje przestępca spuszczający powietrze z kół pojazdów samochodowych. Mieszkańcy wpadli w histerię i żądają natychmiastowej eksterminacji łobuza. Środowisko artystyczne twierdzi jednak, że spuszczanie ma głębszą przyczynę i nazywa sprawcę "Banksy'm wulkanizacji". 

Bluedolada


Do kieleckich sklepów trafiła niedawno Bluedolada - unikalna czekolada w kolorze niebieskim. Część konsumentów jest zachwycona. Oburzona ofiarami śmiertelnymi reszta zdążyła już kpiąco nazwać ją Bledoladą. "Zjadłem tylko połowę; smakuje jak ścierwo, odłożyłem na półkę i nie kupiłem" - pisze jeden z Internetowych Komentatorów, zwanych do niedawna posiadaczami komputera i internetu, którzy opanowali obsługę alfabetu i klawiatury. Dziś rozmawiam z twórcą Bluedolady i byłym właścicielem firmy "Bluezy i bluezki" Markiem Mijagim.

piątek, 7 czerwca 2013

Kropek tworzy Festiwal Twórców Festiwalu


czwartek, 6 czerwca 2013

Włodek Bibak i dziewczyny



Coś musi być na rzeczy, bo pod sklepem spożywczym obok przystanku Czarnowska usłyszałem, że słynny kielecki hydraulik Włodzimierz Bibak udrażnia okolicznym biznesmenom młode studentki Politechniki. "Panie Włodku," - błyskawicznie wysłałem mu wiadomość śledczą - "przykręci pan miłą galeriankę do jakiegoś  burżuja? Miła dziewczyna ze Słonecznego Wzgórza". Odpowiedź była natychmiastowa.

środa, 5 czerwca 2013

Harmonogram kieleckiej hieny



Ma na imię Piotrek i z zawodu jest dziennikarską hieną. Pracuje w jednej z kieleckich odbytnic (żargonowe określenie mediów informujących głównie o tym, że coś się odbyło, odbywa albo odbędzie). Nazwa jego pracodawcy nie jest istotna, i tak za chwilę zbankrutuje. Ale Piotrek? Piotrek będzie żył wiecznie, bo tacy jak Piotrek żyją nie z życia, ale ze śmierci. Oto przeciętny dzień z życia Piotrka.

wtorek, 4 czerwca 2013

Sabat dżdżownic

fooray.devianart.com

- Ludzie żyją chwilą, bez zastanowienia, oglądają "Ojca Mateusza". Każdy podnieca się ulewą, ale nie myśli, że po ulewie czeka nas inwazja dżdżownic. - ostrzega dr. Paweł Parapet (48 l.), prezes Instytutu Pełzania i Dżdżownictwa w Kielcach - Mam papiery, tabele, mam wyliczenia. Byłem z nimi u pana prezydenta, ale powiedział, żebym dał spokój, bo on ma na głowie groźniejsze pasożyty.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Kropek komentuje powódź


Portret kieleckiego cwaniaczka

Kim jest kielecki cwaniaczek? Kielecki cwaniaczek to ktoś, kogo spotykamy na co dzień. Ktoś, kto lawiruje między duszą a duszą i próbuje jej wmówić, że jedyną słuszną drogą jest droga obrana przez niego. Jeśli nigdy nie śmiałeś się z postaci kieleckiego cwaniaczka, nie wiesz "o co tu w ogóle kurdie chodzi" i nie masz żadnego wśród znajomych, to znaczy, że sam jesteś kieleckim cwaniaczkiem. Należy wtedy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą. Sprawdźmy.

niedziela, 2 czerwca 2013

Mąż ją utłukł i znalazła białą truflę! (ZDJĘCIE)



- Przecież to świnie wynajdują ryjami. A tu nagle kobieta. Najciemniej pod latarnią! - cieszy się Czesław Cieślik, dozorca bloku na osiedlu Podkarczówka, którego mieszanka, otrzymawszy plombę od męża, wybiegła z klatki i znalazła na trawniku truflę najszlachetniejszej odmiany. Cieślik namawia kobietę na poszukiwanie kolejnych, a władze Kielc zamierzają wręczyć jej nagrodę "Trufli Roku".

sobota, 1 czerwca 2013

Skandal "Głodomoriusz"

- „Głodomoriusz”, największa pizza w Świętokrzyskiem, 70 centymetrów nieba, słucham? - odezwał się znudzony głos pracownika. Zadzwoniłem do lokalu, żeby porozmawiać z jej właścicielem o kontrowersyjnych ulotkach i firmowych pudełkach, które wędrują po naszym mieście, wzbudzając protesty mieszkańców i lokalnych organizacji kulturalnych.